Importuj głośniki: czy to konieczne? Wszystkie informacje
Fani HiFi często dyskutują, czy konieczne jest załadowanie głośników. Pokazujemy, jak to działa - i czy ma to w ogóle sens.
Importuj głośniki - jak to działa?
- Według producenta sprzętu hi-fi KEF szum jest najlepszym sygnałem do odtwarzania głośników. Najprostszym sposobem na wygenerowanie tego szumu jest wykorzystanie sygnału szumu między nadajnikami podczas odbioru radiowego.
- W zależności od głośnika hałas ten powinien być odtwarzany od 12 do 48 godzin przy średnim poziomie głośności.
- Wskazówka: jeśli przebywasz w tym czasie w mieszkaniu, ciągły hałas może obciążyć twoje nerwy. Jeśli umieścisz głośniki naprzeciw siebie, „twarzą w twarz”, dźwięk nie będzie rozłożony tak silnie i dlatego będzie bardziej znośny. Odległość między skrzynkami powinna wynosić około dziesięciu centymetrów.
HiFi: Lepszy dźwięk poprzez import głośników?
- Jeśli takie odtwarzanie głośników ma jakikolwiek efekt, to przynajmniej nie jest słyszalne dla ludzkiego ucha. Testy przeprowadzone przez profesjonalistów z branży hi-fi wykazały, że nie ma znaczenia, czy głośnik jest odtwarzany, czy nie.
- Efekt był zauważalny tylko wtedy, gdy pudełka były transportowane ze sklepu do klienta w zimie. W takim przypadku import nie jest jednak konieczny. Wystarczy pozostawić głośniki w pomieszczeniu o temperaturze co najmniej 12–15 stopni przed ich użyciem.
- Właściwie potrzebny jest rodzaj „importu”. Jednak zajmuje to tylko kilka sekund i jest to już zrobione podczas produkcji głośników. Pająk centrujący jest rozszerzany przez sinusoidalne fale dźwiękowe. Jak powiedziałem, zajmuje to tylko kilka sekund i jest już zrobione w fabryce.
- Nie będziesz też musiał importować głośników w przyszłości. Możesz dowiedzieć się szczegółowo, jak działają głośniki w innym artykule.
W następnym poście zajmiemy się terminem „różowy szum” i wyjaśnimy, co to jest.